wtorek, 7 maja 2013

Plener

Czemu, Cieniu, odjeżdżasz! wyrwana z korzeniami

stara wierzba Priscilla, królowa parkowej pustyni ( wlekli ją

do bramy beczącą – jak zwykle) chciała uciec



od swojego ciała. przewaliła się parę razy z boku na bok,

nim ogromny, krowi łańcuch przygniótł ją do ziemi.

i mnie. westchnąłem sobie: ach! łańcuch taki zerdzewiały,



żarówek wcielenia wszędzie pełno, pełno! potem jeszcze

świat wesoły ( nie ma nic piękniejszego niż zmarła piękność!).

tak mi się ciężko oddycha – przeniosę się chyba na cmentarz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz