poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Wróćmy nad jeziora - tu kliknąć by odsłuchać

niech przygoda trwa

.
.
.


.
.
.
ŻYCIE I TYLKO ŻYCIE!

Zgnilizna zawsze sprowadza za sobą robactwo.
[Pewnego dnia ten żyjący świat
będzie się kłębić w moich martwych ustach.]

Czy jest możliwe nadanie sensu zgniliźnie?
Na przykład łza, jeden z mechanizmów obronnych oka
nie wygląda na to, czym miała być.

Trzeba zwrócić się przeciwko sobie, by nadać sobie
sens. Warunek konieczny: śmierć, i tylko śmierć gwarantuje
nieustanne odnawianie życia. Ponieważ

umieramy w celu zasilenia jest jeszcze miłość
[Gorzko! Gorzko!]. I jeszcze - jak przejść przez to
wszystko względnie suchą stopą?

sobota, 9 kwietnia 2011

środa, 6 kwietnia 2011

śpiew to najlepsza forma medytacji, kontempluję smutek, który rozwesela...


piosenka Jandy ale sprobowalam to zaspiewac, wiec krytykujcie:)




..
..
..
..
Ostrożnie, kobieta płacze... O czym myśli kobieta, która płacze? Że ma źle skrojone spodnie, że się marszczą, gniotą, że nie mogła założyć sukienki, bo nie ogoliła nóg, albo nie miała pończoch, a rajstop nie znosi, że ostatecznie nawet, gdyby je miała to, i tak nie założy sukienki, bo ma zbyt grube nogi; że mężczyzna, który siedzi obok, wcale jej się nie podoba - pewnie nigdy nie zasypia, a kości grzebie na cmentarzu, to wampir, ale od biedy mógłby być - ten, czy jakikolwiek inny - prawdziwe duchy są o wiele gorsze. Ser Lancelocie, tu jest dużo manekinów, ale ja jestem żywa!

.
Ostrożnie, kobieta płacze! O czym myśli mężczyzna, który widzi płaczącą kobietę? Że nie udała jej się kolejna przymiarka? Że nabyła kiepską atrapę za zbyt wygórowaną cenę, że nie może pójść do domu, bo czekają na obiad, a ona nie ma dziś ochoty na pichcenie, że jest jej smutno, bo jest samotna? A jest samotna, bo jest brzydka, i jest mu jej trochę już mniej żal, bo przecież się nie przysiądzie, choćby i oczy zamknął, pewnie drze się w łóżku, jak zepsuty odkurzacz, bo w łóżku brzydkie kobiety się starają, a Ser Lancelot jest estetą.
- Ser Lancelot szalonej chce kobiety, szalonej i pięknej.

Witaj ser Lancelocie!

.

Zapomniałam kupić pomidory, miałam zrobić pesto.
Ale do pesto nie potrzebne sa pomidory.
Wiem, ale zapomniałam.
Wiesz, co to jest wtargnięcie? Wiesz, co to znaczy? Gdy się jest gdzieś, gdzie się nie powinno. To nieładnie zaglądać w czyjeś okno.
Należałam kiedyś do prywatnej kolekcji Hudiniego.
A kto to?
Nie wiem. Mieliśmy wspólny czajnik, były o mnie artykuły w gazetach, towarzyszyły mi tłumy.
Czyli, ze była Pani sławna?
A potem wszystko znikło - prawdziwa magia.
Nie ma niczego takiego.
A co się stało z Pańska żoną?
Uciekła.
Czemu miałaby uciekać?
Piłka w ręku, piłka w ręku, puk, puk, piłka znika.
A gdzie jest teraz?
Pojawia się w uchu.
Nie do wiary.
Nie ważna jest sztuczka, tylko to, jak ją wykonujesz.
Nauczysz mnie jakiejś sztuczki? Chciałabym poznać parę sztuczek, żeby pokazywać innym i być znowu slawna.
Idź już. Znam się tylko na znikaniu.
Mówisz delikatniej niż jest naprawdę.
Jestem już zmęczony. Chciałbym zacząć mówić wprost np. to, że jest pani brzydka, a i nawet łzy nie powodują tego wzruszenia, jakie powoduje piękne kobiece ciało, tak! jestem uproszczony - pewna sfera uczuć zostala mi odjeta. Dlaczego Pani płacze? Skradziono mi różdżkę.
cóż.

.

niedziela, 3 kwietnia 2011

spęd literacki w Warszawce 13.04.2011 - przybywajcie!!!.





.
.
.
.
weźcie pomidory - porzucamy sobie w nudne wierszydła:)
Termin 13 kwietnia o 18:30 - 14 kwietnia o 00:00

--------------------------------------------------------------------------------

Lokalizacja Warszawka Patefon

--------------------------------------------------------------------------------

odbędzie się także konkurs jednego wiersza - jedną z nagród w konkursie będzie bibliofilska pozycja - Pamiętnik Lwa Tołstoja i wiele innych ciekawostek.
kaska też:)
--------------------------------------------------------------------------------

Więcej informacji GOŚĆ SPECJASLNY ANNA TOMASZEWSKAzuepłnie przypadkiem włączy się w ten heppening Aleksandra Zbierska - czyli ja - ta od zbierania:)

drakę będzie próbował okiełznać Paweł Leczuk